Italia – kraj pachnących słońcem pomidorów, starożytnych zabytków, wielkich artystów, a także przez 10 dni drugi dom dla 12 uczniów Zespołu Szkół Nr 2 im. Jana Pawła II w Miechowie.
Uczniowie pod opieką nauczycielek: Bożeny Skrzypiec i Iwony Zagórskiej udali się do bli¼niaczej szkoły w Melfi, w regionie Basilicata. Program międzykulturowej wymiany młodzieży był niezwykle ciekawy. Włoscy przyjaciele zadbali o to, by zaprezentować swój piękny i ciekawy kraj polskiej młodzieży w jak najatrakcyjniejszy sposób. Poznaliśmy włoski system edukacji, braliśmy udział w lekcjach, a także w zajęciach sportowych w Istituto Istruzione Superiore „G. Gasparrini” w Melfi. Było to tym cenniejsze doświadczenie, że szkoła do której pojechaliśmy kształci włoskich uczniów na kierunkach technik hotelarz, technik gastronomii. Odbyliśmy kształcące wycieczki do Matery – miasta wykutego w skale, Trani – pięknej nadmorskiej miejscowości, a także zwiedzaliśmy zamki w Melfi i Castel del Monte – zamek którego wizerunek możemy zobaczyć na awersie włoskiego centa. Włosi zorganizowali dla nas Mszę ¦więta w kaplicy św. Michała Archanioła nad jeziorem Monticchio. Oprócz wycieczek braliśmy udział w corocznym święcie kasztana, uczestniczyliśmy w próbie zespołu bębniarzy, a także dwa razy mieliśmy okazję udzielić wywiadów w miejscowym radiu, w audycji , w której opowiadaliśmy o Polsce i swoich wrażeniach z pobytu we Włoszech. Poza wycieczkami, zawieraniem nowych przyja¼ni, mieliśmy liczne możliwości kosztowania potraw kuchni włoskiej, zarówno domowej, jak również serwowanych w restauracjach. Włoskie rodziny bardzo dbały o swoich polskich gości. Nasi uczniowie uczestniczyli w rodzinnych imprezach, Byli przedstawiani dziadkom, kuzynom, traktowano ich jak członków rodziny. Niewątpliwie to ważne doświadczenie, gdzie jednym z najtrudniejszych wyzwań naszych uczniów okazały się… śniadania. My Polacy jesteśmy przyzwyczajeni do konkretnych śniadań, raczej jest to wędlina ser, natomiast Włosi preferują na śniadanie „małe co nieco” i na słodko. Jedna z uczennic z rozbawieniem wspomina sytuację, gdy na śniadanie zaproponowano jej… tort!
Niestety wszystko co dobre i piękne musi się kiedyś skończyć, 10 dni naszego pobytu minęło szybko. W czasie pożegnania polały się łzy! Zawiązały się być może prawdziwe przyja¼nie, i cytując naszego Wielkiego Patrona – Jana Pawła II, moglibyśmy rzec: „żal odjeżdżać” – oj było nam żal.
Cieszymy się jednak, że mogliśmy zobaczyć wiele ciekawych miejsc, spróbować niedostępnych w Polsce regionalnych przysmaków, a także z tego, że szczęśliwie wróciliśmy, gdyż w czasie naszego pobytu we Włoszech było trzęsienie ziemi, jednak dość odległe od naszego miejsca pobytu. Czekamy na naszych włoskich przyjaciół, aby móc ich gościć w Polsce. Już cieszymy się, że w kwietniu nas odwiedzą. Zrobimy wszystko, aby wyjechali z Polski z tak samo miłymi wspomnieniami jakie my przywie¼liśmy z Włoch, oraz pozytywnym obrazem naszego kraju i Polaków.
